Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 11 - " A teraz bądź przy mnie blisko.. "


Przytuliła się i powiedziała :

                " A teraz bądź przy mnie blisko" 
Chłopak był wniebowzięty, wiedział że ona też coś do  niego czuje, nie tracąc czasu zaczął ją delikatnie całować ich usta się złączyły oboje chcieli aby ta chwila trwała dużej, nie zakończyło się zwykłym pocałunkiem. Justyna zaczęła rozpinać koszulę, ręką jeździć po jego wyrzeźbionej klatce piersiowej. Szli w stronę sypialni a ubrań było coraz mniej, nawet nie myśleli aby przestać to co  zaczęli. Wylądowali  w sypialni. Ta wspólna noc to było spełnienie swych najskrytszych marzeń i pragnień..

Następnego dnia Justyna obudziła się pierwsza nie mogła uwierzyć w to co się wydarzyło taka była szczęśliwa, nie żałowała żadnej sekundy, minuty, godziny. Ale wiedziała że postąpiła źle bo w końcu Marco  jest w związku i ona wiec szybko zabrała swoje ubrania i wyszła. Najpierw poszła do  parku wszystko przemyśleć. Gdy usiadła na ławce wtedy zaczęły się telefony od Marco.

(Marco)

Gdy się obudziłem jej już nie było, myślałem że to sen ale nie tą noc zapamiętam do  końca. Do głowy mi przychodziły myśli dlaczego ona uciekła co takiego zrobiłem. teraz już wiem że mnie kocha, moja miłość jest odwzajemniona. Wykrzyczałem na cały dom "KOCHAM JĄ ".. W domu  nie było  jeszcze Nicol, już go to nie interesowało gdzie jest z kim przebywa olewał to teraz liczyła się tylko  Justyna.. Nie mógł teraz stracić ani sekundy dłużej wiec zaczął wydzwaniać do  Justyny lecz on nie odbierała..

On dzwonił milion nieodebranych  połączeń. Serce mówiło odbierz, wróc do  niego a rozum że źle postąpiła. Tyśka kierowała się rozumem wiec postanowiła się poradzić Ca, wzięła telefon  i napisała :

" Cześć, jesteś w domu .  Muszę z kimś pilnie pogadać. Tyśka" 

Justa siedziała siedziała na ławce a Ca nie odpisywała, najwidoczniej była zajęta.. Wstała z ławki i zaczęła wracać do  domu..  Była w połowie drogi usłyszała dźwięk tel. był to sms od Carli

" No hej :) Przepraszam że nie odp. ale byłam Matsa odwieźć na lotnisko bo  wyjeżdża do  rodziny, Ale jestem już w domu  i  wpadnij  ;) Czekam. Ca "

Justa się ucieszyła że nie ma Matsa bo to miała być damska rozmowa i nikt nie mógł jej słyszeć..  Nie minęło kilkanaście minut Justyna Była już koło domu Hummelsa. Tyska była ubrana w to co  wczoraj przecież nawet nie była w domu wstyd jej było że zdradziła swoją pierwszą miłość, to nic ze on ją puszczał kantem ale ona tak nie mogła.. Zapukała do drzwi.

J: No cześć Ca- powiedziała ze łzami  w oczach 

C: No cześć piękna, co  się stało , ty we wczorajszych ciuchach,  Marco  ci  coś zrobił, mów szybko bo   zaraz go w pusty łeb walnę - Ca nie do puściła Justy do  słowa, była zła że przyszła z płaczem, spodziewała się najgorszego..  No ale to chyba nie było najgorsze.. 

J: Ca co ty głupia Marco  by mi krzywdy nie zrobił, po prostu powiedział że mnie kocha- powiedziała i rozryczała się .


C: taaaaa ;oo  no to świetnie- przytuliła swoją przyjaciółkę
- ale czemu płaczesz, przecież ty też do  niego coś czujesz  ? 

J: Ale ja tak nie potrafie- oznajmiła

C: Tyśka ale o co  chodzi bo już nic z tego nie rozumiem- powiedziała 

J: przespałam się z Marco i wiesz co  nie żałuję tego tylko Łukasz, co  ja mu powiem, nie umiem tak z nim zerwać dużo nas łączy, wiem że mnie zdradza ale ja mam wyrzuty sumienia.. Nie chce wracać do  domu.. pomóż mi -  mówiła a zarazem w oczach było widać że prosi o pomoc.. 

C: Ojj Justynka- przytuliła ją
- Powiedz prawdę Łukaszowi, skoro on cię zdradza to może  on jakoś zrozumie cię..  Ale wiesz co mam pomysł .. Zostań troszkę u  mnie wszystko przemyślisz i podejmiesz jakąś decyzję .. Jakoś damy rade, Kto jak nie my - dała dziewczynie rade i miala nadzieje ze z niej skorzysta 


J: dziękuję Ci , :) ;* ale ja nie mam tu żadnych ubrać - powiedziała

C : żaden problem, zaraz pojedziemy do  twojego domu weźmiesz co trzeba - pocieszała dalej dziewczynę

J: nie wiem jak ci dziękować-powiedziała 

Dziewczyny zaczęły się szykować, i pojechały do Łukasza, tam na miejscu wydarzy się coś niespodziewanego i szokującego.. Nikt się  nie spodziewał że Łukasz jest do  tego zdolny, Czy Justyna wyjawi swoją tajemnicę ? czy bedzie siedziała cicho ? To może dlatego nie może utworzyć związku z Marco  bo  coś lub ktoś jej zabrania ? To już w następnym rozdziale :)))

***


Sorki że taki krótki, ale szkoła szkoła szkoła, nie mam kiedy pisać ..  :((

Pozdrowionka :)) :*

Kisski  :)) ;* 




1 komentarz:

  1. Nie szkodzi że krótki, ale ważne że jest! :) Zapraszam do mnie: http://wiezienswojegotalentu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń