Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 kwietnia 2013

rozdział 2 " każdy sukces niesie strach..."

Nadszedł dzień treningów.. 

Justyna pełni szczęścia dobrze sprawowała się w roli  kapitana, nikt nie miał do niej żadnych zastrzeżeń oprócz jednej osoby m.in. była to Magda jedna z piłkarek, gdyż to ona miała nadzieję ze zostanie kapitanem i postanowiła się zemścić. Lecz przecież to nie była wina Justyny  że ją wybrano ale Magda miała taki charakterek ze nic ją nie interesowało, nie słuchała się dziewczyny gdyż myślała ze jest najlepsza w drużynie i jakaś tam "nowa" nie będzie jej rozkazywać...
wiec zaczęła się między nimi rywalizacja nie o miejsce kapitana ale również i o Łukasza..
Justynę to zbyt nie interesowało co  mówią o niej inni  ale Magda to już przeginała :

Magda: Myślisz ze jak skoczyłaś do  łóżka Fornalikowi to że co  będziesz kapitanem i tak ci  łatwo pójdzie, ojjj niee niee moja droga nie ze mną takie numery- powiedziała z groźną miną dziewczyna
Justyna: O co  ci  chodzi Magda co, ja nic do  ciebie nie mam wiec ty tez się ode mnie odczep, proszę cię - odparła dziewczyna z nadzieja ze Magda da jej spokój 

Magda: hahahah ty mnie o coś prosisz, nie no zaraz się poleję ze śmiechu- odpowiedziała ze śmiechem 

Justyna :  Czemu akurat się na mnie uwzięłaś co ?- zapytała ze smutną miną nadzieją że Magda zmięknie i zmieni cel

Magda: Chcesz wiedzieć, to ci powiem. Jako jedyna tak szybko  stałaś się kapitanem drużyny myślisz że ja nie wiem jak to załatwiłaś
- hahah musiałabym być jakaś głupia żeby się nie spostrzec.. 

- a po  drugie moja droga podoba mi  się Łukasz 

Justyna: Nie wiem kto ci  takich głupot nagadał ale chyba jesteś jakaś psychiczna, po prostu mam umiejętności  jakich  ty  nie posiadasz aby stać się kapitanem.. a poza tym   co  mnie obchodzi to ze ci się podoba Łukasz-  odrzekła z pytająca minką 

Magda: o nieee teraz przegięłaś moja droga - zdenerwowała się Magda 
- a no do  tego  że widzę jak on na ciebie patrzy i ty jak na niego.. zachowujecie się jak dzieci nie umiecie nawet ze sobą na randkę umówić żałosne...  odparła 
- ale nie myśl ze ja ci  go  teraz oddam, będziesz cierpiała jak ja teraz cierpię z powodu braku tej opaski.. - powiedziała to co  wiedziała i odeszła 

Justyna się przestraszyła bo nigdy  nic nie wiadomo co  przyjdzie do  głowy tej psychicznej dziewczynie ale postanowiła się tym nie przejmować i  wykorzystać informacje które powiedziała jej w złości  Magda.. którą  jak usłyszał Fornalik jak krzyczała do  Justyny wyrzucił ją z boiska i zawiesił na kilka dni .. Teraz przez to  Justyna powinna zacząć się obawiać swojego  nowego " wroga'  ale teraz nie będzie się tym przejmować i  postanowiła podejść do  Łukasza:

Justyna : Cześć piłkarzyku-  uśmiechnęła się 
Łukasz: A, no cześć - opowiedział ze swoim słodkim czarującym uśmiechem 
Justyna: jak tam idzie trening?- nie wiedziała o co  pytać, bo nigdy  nie była w takiej sytuacji  że sama musi zdobyć faceta
Łukasz : a no wiesz dobrze brakuje troszkę drużyny BVB  no ale cóż gramy dla POLSKI wiec musimy dać z siebie wszystko- opowiedział 

Justyna: No tak dla Polski  wszystko - nie wiedziała o czym już mówić i  chcąc czy nie chcąc musiała jeszcze wydobyć z siebie te słowa
- Dobra już nie przeszkadzam, 3-maj się


Chłopak był zdziwiony zachowaniem dziewczyny bo  myślał że szybko  się nie podda ale sobie pomyślał  ze to ona go bedzie zdobywała ale się mylił musiał przejąć inicjatywę i  krzyknął za dziewczyną

Łukasz :  Justyna!!-  zakrzyczał
Justyna: słucham- odezwała się 

Była szczęśliwa że ją zatrzymał 
Łukasz: poszłabyś ze mną do  kina ?
Justyna:  z miłą chęcią - odpowiedziała i  poszła w strone swojej druzyny 


*******

Cd. dziś ok 13-14 ?;>;d tak własnie jakoś tak :)
Kino z Łukaszem Piszczkiem każdy o  tym marzy..
no ale cóż później nie bedzie tak pięknie mam plan jak im namieszać w życiu  :))
ale do tego potrzebuje natchnienia
Piszczcie czy wam się  podoba czy nie :))  paa;):* dobranoc:)  słodkich  snów  :) ;* 


i pamiętajcie taka złota myśl na koniec " kazdy sukces niesie strach " :)) ;**

Kisski  ;** 

2 komentarze: