Rano Justyna jak nigdy nic wstała, zjadła śniadanie i poszła
na trening..
Tato dziewczyny jeszcze spał wiec zostawiła mu na stole
śniadanie i wyszła..
Przed blokiem było tłum reporterów chcieli żeby Justyna udzieliła
im wywiadu, ponieważ jak to piszą gazety była nowa dziewczyną piłkarza..
Dziewczyna nie wiedziała co o tym myśleć gdyż bała się swojej
koleżanki Magdy wiedziała ze ona zepsuje jej życie..
Tyśka doszła już na stadion wszyscy się na nią patrzyli z
zazdrością nie wiedziała co zrobić..widziała jedynie tyle że zaraz Magda
podejdzie nie wiedziała jak się bronić..
Magda : Ty chyba nie rozumiesz co ja do ciebie
mówię!- wykrzyczała i popchnęła dziewczynę
Tyśka: o co ci chodzi?- odpowiedziała
Magda: Nie udawaj dzi*ko że nie wiesz- dziewczyna krzyczała
wniebogłosy
Tyśka : Nie no nie wiem oświeć mnie
Magda: Myślisz ze będziesz wiodła życie u takiego piłkarza u
boku ? to się grubo mylisz moja droga. Prędzej czy później rzuci
cię i nawet wiem dla kogo dla MNIE !! - zaczęła się
śmiać Justynie w twarz
Tyśka: wiesz co Magda powinnaś się leczyć - odpowiedziała
spokojnie
Magda: prędzej ty będziesz się leczyć jak cię Łukasz
zostawi, bo ja w ogólne nie wiem co w tobie widzi jesteś zwykłą
prostaczkę nie to co ja ja mam figurę , urodę i jestem lepsza w nogę nie
to co ty wieśniaczko - powiedziała to co wiedziała i
poszła
Justynie się przykro zrobiła nie ukrywała tego miała łzy w oczach
najchętniej zostawiła by to i wybiegła ze stadionu ale niee,
pomyślała ze nie da takiej satysfakcji..
Nagle podszedł do niej Łukasz pocałował ją delikatnie w
policzek i zapytał
Łukasz: wszystko w porządku ? - zmartwiony
zapytał
Justyna: taak taak, tylko ta Magda zaczyna mnie wkurzać -
opowiedziała
Łukasz: taak ? co ona ci robi- zapytał z ciekawości
Justyna: nie nic, takie nasze sprzeczki klubowe..
Justyna nie chciała żalić się Łukaszowi bo nie było
potrzeby..
2 tygodnie później ...
Justyna była tak szczęśliwa z Łukaszem jak nigdy w życiu..
Wiedziała że to jest ta pierwsza i ostatnia miłość .. z
każdym dniem kochali się jeszcze mocniej.. do pewnego czasu gdy Justyna
nie dostała pewnej koperty w której były zdj Nie kogo innego jak MAGDY i
Łukasza których się całowali.. Dziewczyna była załamana nie wiedziała co
zrobić : czy iść do Łukasza mu to pokazać czy dać sobie
z nim spokój już na zawsze, bała się powiedzieć tacie co
zaszło bo by powiedział " a nie mówiłem"
tego się obawiała wiec trzymała to w sobie...
Każdy myślał że Tyśka jest dzielną i silną dziewczyną bo taka z wyglądu była, ale strasznie cierpiała nie chodziła na treningi dostawała miliony sms od Łukasza.. Lecz nawet ich nie odczytywała lecz " olewała"
Każdy myślał że Tyśka jest dzielną i silną dziewczyną bo taka z wyglądu była, ale strasznie cierpiała nie chodziła na treningi dostawała miliony sms od Łukasza.. Lecz nawet ich nie odczytywała lecz " olewała"
Nagle zapukał ktoś do drzwi, dziewczyna się bała bo
to mogła być tylko jedna osoba a mianowicie Łukasz <3
Chcąc nie chcąc musiała otworzyć żeby tato się nie domyślił ze coś jest nie
tak...
Justyna: wejdź- otworzyła drzwi i powiedziała..
Justyna: wejdź- otworzyła drzwi i powiedziała..
Łukasz: no w końcu raczyłaś ze mną porozmawiać - powiedział
rozzłoszczony
Justyna: wybacz musiałam coś przemyśleć- powiedziała
Łukasz: to myślenie było ważniejsze ode mnie- dalej nie wiedział o co justynie chodzi była jakaś inna niż na początku coś ją gryzło ale nie wiedział co .. w końcu zapytał
Łukasz: to myślenie było ważniejsze ode mnie- dalej nie wiedział o co justynie chodzi była jakaś inna niż na początku coś ją gryzło ale nie wiedział co .. w końcu zapytał
- Justyna o co chodzi? wyjaśnij mi to proszę!
Justyna: chcesz wiedzieć o co chodzi to ok ale
najpierw zadam ci jedno pytanie KOCHASZ MNIE ? - zapytała z
niepewnością co chłopak odpowie
Łukasz: Jasne że tak, skąd ci to przyszło
na myśl - zapytał z niedowierzaniem
Justyna: to czemu mnie okłamujesz ? - zapytała ze łzami
w oczach
Łukasz : Słucham ? możesz ze mnie nie żartować -
powiedział nie wiedząc o co chodzi
Justyna: nie żartuje - krzyknęła i rzuciła zdj
mu prosto w twarz
Łukasz nie wiedział co powiedzieć, przecież to nie była
prawda to jakiś fotomontaż pomyślał i powiedział :
Łukasz: i ty w to uwierzyłaś, przecież widać że to
fotomontaż - powiedział ze złością, nie wierzył ze dziewczyna mu
nie wierzy. .
Justyna : i tak ci nie wierzę, i proszę zostaw mnie w spokoju, te twoje słowa że mnie kochasz to tylko fikcja - powiedziała a raczej wykrzyczała ze łzami w oczach
Justyna : i tak ci nie wierzę, i proszę zostaw mnie w spokoju, te twoje słowa że mnie kochasz to tylko fikcja - powiedziała a raczej wykrzyczała ze łzami w oczach
Lukasz: chcesz tego ? - powiedział nie wiedząc co się
dzieje
Justyna: Tak !- krzyknęła i się popłakała
Łukasz : Dobrze jak chcesz, ale jutro wylatuję do Dortmundu
moje zgrupowanie się już skończyło wiec już tu raczej nie wrócę, jeśli chcesz
możesz jechać ze mną i zamieszkać.. wylatuję jutro ok 14:20 będę czekał a
jeżeli nie przyjdziesz moje uczucie się do ciebie nie zmieni. Zegnaj ! -
powiedział i wyszedł
Justyna zaczęła strasznie płakać, czemu on jej to robi, czemu on jej zaproponował mieszkanie przecież ją "zdradził" a może to rzeczywiście fotomontaż a ja mu nie uwierzyłam. Takie myśli krążyły jej po głowie ale po co miałby ktoś jej to robić ... Myślała że to może być Magda no ale ona aż tak nie jest psychiczna żeby to ukartować ale jednak postanowiła to sprawdzić...
Następnego dnia Justyna szybko wstała spakowała swoje walizki , ponieważ jeżeli by się okazało że to jednak ona za tym stoi to żeby szybko mogła pobiec na lotnisko ..Nic nie powiedziała tacie że wyjeżdża bo nie była pewna w 100 % :)
Po 30 min Tyśka była już na stadionie gdzie odbywały się treningi, dawno nie bywała na nich wiec trener ze złością powiedział:
Justyna zaczęła strasznie płakać, czemu on jej to robi, czemu on jej zaproponował mieszkanie przecież ją "zdradził" a może to rzeczywiście fotomontaż a ja mu nie uwierzyłam. Takie myśli krążyły jej po głowie ale po co miałby ktoś jej to robić ... Myślała że to może być Magda no ale ona aż tak nie jest psychiczna żeby to ukartować ale jednak postanowiła to sprawdzić...
Następnego dnia Justyna szybko wstała spakowała swoje walizki , ponieważ jeżeli by się okazało że to jednak ona za tym stoi to żeby szybko mogła pobiec na lotnisko ..Nic nie powiedziała tacie że wyjeżdża bo nie była pewna w 100 % :)
Po 30 min Tyśka była już na stadionie gdzie odbywały się treningi, dawno nie bywała na nich wiec trener ze złością powiedział:
Trener: nie masz czego tu już szukać, pakuj swoje
rzeczy i zegnaj! - krzykną do niej z daleka
Justyna: nawet nie miałam zamiaru tu wrócić i grac, przyszłam załatwić sprawę - powiedziała
Justyna: nawet nie miałam zamiaru tu wrócić i grac, przyszłam załatwić sprawę - powiedziała
Gdy zobaczyła Magdę jak siedzi na trybunach
postanowiła do niej podejść, trochę się bała bo nie
wiedziała co zrobi jeśli okaże się to prawdą.. ale przecież nie
miała czasu musiała działać wiec podeszła i powiedziała:
Justyna : wygrałaś - postanowiła podejść jakoś Magdę aby sama się przyznała do zdj, a było wiadomo że ma taki wyparzony ryj i prędzej czy później się wygada... nie trzeba było nawet długo czekać
Justyna : wygrałaś - postanowiła podejść jakoś Magdę aby sama się przyznała do zdj, a było wiadomo że ma taki wyparzony ryj i prędzej czy później się wygada... nie trzeba było nawet długo czekać
Magda: a co Łukaszek cię zostawił po tych zdj
jakie ci sprawiłam haha myślałam że zauważysz że to
fotomontaż no ale głupia jesteś hahahahah- mówiła nawet się nie
zastanawiając co
Justyna: słucham , a jednak to prawda - dziewczyna szybko wybiegła ze stadionu była zła na siebie że nie uwierzyła Łukaszowi tylko jakimś zdj ;/
pobiegła szybko do domu wzięła walizkę i wyszła zostawiając list dla taty :
" Kochany Tatusiu, wyjeżdżam do Dortmundu, wiem że dla ciebie to trudne ale przypomnij sobie jakie jak zawsze mawiała babcia: W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca : ja też tak chcę zrobić walczyć o coś dla mnie co najważniejsze... Będę dzwonić codziennie twoja kochana córka Justyna "
wybiegła szybko z domu.. była już godz 14 czy zdąży do swojego ukochanego !! ??
****
Tak kończy się rozdział ;d sama jeszcze nie wiem czy zdąży czy też nie :) okaże się :))
*****
Justyna: słucham , a jednak to prawda - dziewczyna szybko wybiegła ze stadionu była zła na siebie że nie uwierzyła Łukaszowi tylko jakimś zdj ;/
pobiegła szybko do domu wzięła walizkę i wyszła zostawiając list dla taty :
" Kochany Tatusiu, wyjeżdżam do Dortmundu, wiem że dla ciebie to trudne ale przypomnij sobie jakie jak zawsze mawiała babcia: W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca : ja też tak chcę zrobić walczyć o coś dla mnie co najważniejsze... Będę dzwonić codziennie twoja kochana córka Justyna "
wybiegła szybko z domu.. była już godz 14 czy zdąży do swojego ukochanego !! ??
****
Tak kończy się rozdział ;d sama jeszcze nie wiem czy zdąży czy też nie :) okaże się :))
*****
Dodaje zdj tej Magdy która uważa że może mieć każdego, moim zdaniem Justyna jest ładniejsza ;))
Kisski :) ;** Dobranoc :))
Liczę że jednak zdąży :) Czekam na kolejny! :D
OdpowiedzUsuń